ARCHITEKTURA

KRYTYCZNA

ŻADNA INNA DZIEDZINA SZTUKI NIE JEST TAK ŚCIŚLE ZWIĄZANA ZE SPOŁECZEŃSTWEM JAK ARCHITEKTURA. WYNIKA TO BEZPOŚREDNIO Z JEJ FUNKCJONALNOŚCI. POTRZEBUJEMY ARCHITEKTURY, ABY ŻYĆ, PRACOWAĆ, ODPOCZYWAĆ I DBAĆ O ZDROWIE. NATURALNĄ KONSEKWENCJĄ TEGO PRZENIKANIA SIĘ JEST TO, ŻE WSZELKIE WYZWANIA, Z KTÓRYMI MUSI ZMIERZYĆ SIĘ SPOŁECZEŃSTWO, DOTYCZĄ W RÓWNYM STOPNIU ARCHITEKTURY. A WYZWAŃ NIE BRAKUJE: WŚRÓD NAJBARDZIEJ PILNYCH MOŻNA WYMIENIĆ ZMIANY KLIMATU, ZANIKAJACĄ BIORÓŻNORODNOŚĆ, UPADEK SPOŁECZNOŚCI, SYSTEMOWĄ DYSKRYMINACJĘ I UTRATĘ PRYWATNOŚCI.

Architekci zdają sobie ogólnie sprawę z tego stanu rzeczy i robią co w ich mocy, aby znaleźć inteligentne rozwiązania w ramach zleconych projektów. Budynki są coraz bardziej wydajne energetycznie, ślad ekologiczny się zmniejsza, bardziej poważnie traktuje się gospodarkę o obiegu zamkniętym, a coraz więcej ludzi jest świadomych tego, że funkcjonalność należy pogodzić z aspektami społecznymi takimi jak spójność danej zbiorowości. Uwarunkowania te dotyczą projektów wszelkiego rodzaju, bez względu na to, czy mówimy o budowaniu mieszkań, przestrzeni biurowych, kompleksów sportowych czy obiektów edukacyjnych. Należy sobie zadać pytanie, czy dany projekt zachęca do spotkań, czy też jego fizyczna forma jakichś ludzi wyklucza. Podejmując się takich wyzwań, architekci w pewnym momencie muszą zderzyć się ze ścianą. Niezależnie od tego, jak bardzo chcą przyczynić się do powstania lepszego, bardziej harmonijnego i otwartego świata, ich praca zależy od klientów oraz finansowo-gospodarczych zasad dominujących w sektorze wytwarzania i sprzedaży nieruchomości. Mówiąc bez ogródek, architektowi nie pozostaje nic innego, jak tylko ubrudzić sobie ręce podczas samego procesu budowy. Architektura gruntownie wpływa na środowisko, a nacisków na to, aby używać zanieczyszczających i energochłonnych materiałów trudno uniknąć. Niektórzy architekci nie boją się jednak sprzeciwić tym wymaganiom i przesuwają granice swojego zawodu. Ich zdaniem zmiany zachodzą zbyt wolno, a wprowadzane innowacje są zbyt ostrożne, powierzchowne i nieefektywne. Pracując nad przeważnie tanimi projektami o małej skali, zadają pytania o podstawowe założenia architektury, proponując nowe podejście do materiałów budowlanych, dominującej kultury oraz naturalnego otoczenia projektu i jego lokalizacji. Ich prace określa się zazwyczaj mianem eksperymentalnych lub krytycznych. Inni architekci mogą na ich osiągnięciach zyskać. Radykalne badania są przecież bogatym źródłem pomysłów, które mogą zainspirować innych do spojrzenia na własne projekty świeżym okiem.

COURTYARD HOUSE PLUGIN Pekin, Chiny

Wiele wiosek i dzielnic w Chinach burzono bez zastanowienia. Ich mieszkańców eksmitowano, doprowadzając do zerwania więzi międzyludzkich w niegdyś zżytych społecznościach i bezpowrotnego zniszczenia złożonej historii danego miejsca. Courtyard House Plugin autorstwa biura People’s Architecture Office z Pekinu to nagrodzony projekt rewitalizacji przestrzeni miejskiej w oparciu o system modułowych, prefabrykowanych elementów. Dzięki zastosowaniu podejścia szkatułkowego (dom w domu), jest on tanią alternatywą dla projektów przebudowy nastawionych na krótkoterminowy zysk. System ten jest głównym elementem Projektu Dashilar, którego celem jest modernizacja dzielnicy znajdującej się w historycznym sercu Pekinu. Dzielnica Dashilar charakteryzuje się wąskim alejkami i starymi domami zbudowanymi wokół wewnętrznego dziedzińca. Taki sposób zabudowy, znany jako hutong, oparł się zmianom, co nadaje mu wyjątkowego uroku. Jego złą stroną jest jednak niewystarczająca infrastruktura, brak kanalizacji oraz słaba izolacja budynków. Aby rozwiązać ten problem, biuro People’s Architecture Office opracowało system prefabrykowanych paneli kompozytowych, które mogą pełnić funkcje konstrukcyjne i izolacyjne, umożliwiając jednocześnie montaż elementów instalacji elektrycznej i wodociągowej oraz okien i drzwi.

Można je również pokryć wewnętrznymi i zewnętrznymi warstwami wykończeniowymi. W ciągu jednego roku projekt Courtyard House Plugin przeszedł drogę od eksperymentalnego prototypu do systemowego rozwiązania stosowanego przez biuro w różnych częściach dzielnicy Dashilar. Do tej pory zbudowano czternaście takich kompleksów. Panele są lekkie, łatwo się z nimi pracuje, a ich transport nie jest drogi. Do ich połączenia wystarczy jeden klucz imbusowy. Całą konstrukcję można złożyć w kilka osób w ciągu zaledwie jednego dnia, a praca taka nie wymaga żadnych konkretnych umiejętności czy szkoleń. W rezultacie otrzymujemy dobrze zaizolowane wnętrze pozwalające ograniczyć koszty zużywanej energii o jedną trzecią. Koszt systemu Courtyard House Plugin to połowa kosztów renowacji i około jedna piąta kosztów budowy nowego kompleksu domów w zabudowie dziedzińcowej. Rozwiązanie można zastosować w zaniedbanych, od lat niezamieszkałych nieruchomościach oraz w domach lokalnych mieszkańców, którzy chcieliby podnieść standard życia bez konieczności wyprowadzki. Mieszkańcom decydującym się na system Plugin oferowane są dotacje jako dodatkowa zachęta do zainwestowania w swoją nieruchomość.

ARCHITEKCI: PEOPLE’S ARCHITECTURE OFFICE Zdjęcia: People's Architecture Office

Zdjęcia: Iwan Baan

(SYNANTHRO)LOVE SHACK Madryt, Hiszpania

Seria małych projektów wykonanych przez madryckie biuro Husos Architects to próba znalezienia odpowiedzi na pytanie o to, czy architektura i środowisko naturalne mogą współistnieć w bardziej zrównoważony sposób, oraz jak odzwierciedlić w projekcie subkulturę klientów. Dobrym przykładem jest projekt (Synanthro)Love Shack usytuowany w sosnowym lesie na przedmieściach Madrytu. Poza zbudowaniem domu dla gejowskiej pary o południowoamerykańskich korzeniach, celem projektu była również promocja troski o leśną faunę i florę. Przemawiały za tym ważne powody. Ekosystem lasu cierpi z powodu zaniku bioróżnorodności. Sosny są narażone na powracające inwazje gąsienic korowódki sosnówki, które objadają igły drzew i mogą doprowadzić do ich zamierania. Tymczasem ptaki i nietoperze, które w normalnych warunkach żerowałyby na larwach i dorosłych osobnikach korowódki są coraz mniej liczebne. Aby ograniczyć populację niszczycielskich gąsienic, zastosowano środki owadobójcze, co jeszcze bardziej zachwiało równowagą ekosystemu. Zmniejszająca się liczba ptaków i nietoperzy jest również w pewnym stopniu skutkiem złej gospodarki leśnej: wycięto zbyt wiele dojrzałych drzew, w których zwierzęta te mogły uwić gniazdo lub znaleźć schronienie.

Architekci z biura Husos Architects nie wierzyli w powodzenie walki z gąsienicami przy pomocy środków chemicznych. Postanowili zatem zaprojektować mieszkanie nie tylko dla ludzi, ale również dla nietoperzy i ptaków, umieszczając na drzewach dookoła domku eleganckie budki lęgowe i schronienia dla nietoperzy. Biuro Husos Architects uwzględniło każdy szczegół uwarunkowań środowiskowych. Na przykład, przed wykonanymi z przejrzystego szkła drzwiami rozciągnięto siatkę chroniącą ptaki przed przypadkowym zderzeniem ze szklaną taflą. Aby zmniejszyć zużycie energii, domek został pomyślany jako konstrukcja z prefabrykowanych paneli z drewna sosnowego. Przestrzeń wewnętrzna pełni wiele funkcji: para może łączyć codzienne życie z pracą zdalną oraz wygodnie gościć przyjaciół i członków rodziny. Sypialnię zastąpiono kapsułą sypialną, a obszar pracy można łatwo przekształcić w jadalnię lub pokój dla gości. Dach jest równocześnie otwartą strefą użytkową z hamakiem i ekranem kina domowego zaprojektowanymi wokół przestrzeni mieszkalno-kuchennej. Domek jest wprawdzie skromny, ale zastosowane kreatywne rozwiązania pozwalają wykorzystywać go na wiele sposobów, przez co cała konstrukcja wydaje się większa niż w rzeczywistości.

ARCHITEKCI: HUSOS ARCHITECTS Zdjęcia: Luis Diaz Diaz i Impcot

BIG BROTHER HOUSE, Helsinki, Finlandia

Każdy projekt budowlany generuje odpady. Dzieje się tak nie tylko podczas produkcji materiałów budowlanych, ale również w trakcie budowy, remontu, renowacji i rozbiórki. Kategoryczne odrzucenie tego aspektu byłoby naiwne. Żyjemy w społeczeństwie, w którym najważniejszą rolę odgrywają produkcja i konsumpcja – nie ma od tego ucieczki. Projekty fińskiego biura Casagrande Laboratory można w tym kontekście postrzegać jako propozycje do przemyślenia lub próbę wzbogacenia architektury o element poezji. Coś, co uważano za zbędne lub zniszczone odżywa w nowych okolicznościach, dzięki czemu możemy jako użytkownicy zastanowić się głębiej nad tym, jak żyjemy i kim jesteśmy. W tym świetle nietrudno zrozumieć skąd decyzja biura Casagrande Laboratory, aby zbudować dom na potrzeby programu telewizyjnego Big Brother w środku centrum handlowego Redi w Helsinkach. Niewiele projektów budowlanych ma krótszy żywot niż scenografia programu telewizyjnego. Całej konstrukcji można się przecież pozbyć już po zakończeniu nagrywania. Taka scenografia jest najlepszym przykładem naszego stosunku do materiałów budowlanych. Zbudowanie domu na potrzeby programu Big Brother pośrodku Walhalli konsumpcjonizmu nadaje całemu projektowi krytycznego charakteru. Z punktu widzenia Casagrande Laboratory wykorzystanie wyłącznie nowych materiałów nie wchodziło zupełnie w grę. Dizajn, postrzegany jako estetyczny przejaw nowoczesności, nieodłącznie wiąże się z wytwarzaniem nowych towarów. Bezkrytyczne włącznie się w proces powielania tak rozumianego dizajnu wydawało się architektom niewskazane. Dlatego też dom Wielkiego Brata w Helsinkach, w którym nagrano dwa sezony programu w roku 2019, został wykonany w całości z niepotrzebnych, zapomnianych lub odrzuconych elementów. Kierując się znawstwem i zamiłowaniem, pracujący przy projekcie budowlańcy pozbierali niechciane materiały i przedmioty z placów budowy, wysypisk i magazynów. Można powiedzieć że dom Wielkiego Brata został zbudowany dzięki plotkom: budowlańcy szybko reagowali na wszelkie informacje na temat prac rozbiórkowych lub materiałów, których ktoś chciał się pozbyć. Odzyskane materiały nie były bynajmniej doskonałe, czyste czy sterylne. Przeciwnie, miały za sobą bogate i pełne doświadczeń życie, co było po nich widać. Kominek zbudowano z obluzowanych płytek i oblepionych cementem cegieł, a mocno zużyte arkusze falistego aluminium nadały wnętrzom wyjątkowego ciepła. Dookoła domu rozpięto między innymi siatki maskujące, aby stworzyć wrażenie tymczasowego fortu.

ARCHITEKCI: CASAGRANDE LABORATORY Zdjęcia: Petri Aho